26 października 2015
Anna Ciaszkiewicz, z wykształcenia etnograf i fizjoterapeuta, związana ze sceną od ponad 20 lat, z gitarą – od dziecka. Jako dojrzała kobieta pojawiła się na scenie z autorskim, balladowym i nostalgicznym repertuarem, aby gitarową muzyką oraz poetyckim słowem nastrajać i leczyć ludzkie serca. Artystka melancholijna, nieco staroświecka i zakochana w „zwykłości”, którą unosi do rangi niezwykłości i małych cudów. Jest mistrzem dostrzegania tego, czego nie zauważają inni i respektowania mocy tych spojrzeń. Na scenie elegancka i skromna, charyzmatycznie potrafi zapanować nad publicznością repertuarem, używając zabiegów „białej magii” – subtelności, czaru gitary, mądrych słów i zaśpiewów. Poszukuje i eksperymentuje – raz romansuje z balladami, a ostatnio – coraz częściej sięga po nastrojowe fado. Zdecydowanie unika dramatycznych, wystudiowanych tonów. W maju tego roku ukazała się na rynku jej solowa, debiutancka...